playlist < 3

wtorek, 5 kwietnia 2016

co cie to

22.00 jestem w łóżeczku.

Dzisiaj przelała się szala goryczy? No nie wiem, boję się myśleć co będzie jutro. Bo ostatnio codziennie myślę "niech będzie ok", ale świat woli mi czymś dopierdolić. Nie żebym miała mało zmartwień. Jestem bogata w zmartwienia. 

Zaplanowałam sobie jedynie smaczny sen, żeby się wyspać. W końcu przestać wpadać pod samochody, rozwalać telefony, cofać bez patrzenia za siebie, przypalać laptopy i przepadać przez kable, oraz popadać w konflikt z prawem.

Jestem ostatnio nieposkładana.

Ale spotkanie z przyjaciółmi, siedzenie na trawie, jedzenie truskawek i śmianie się z mamą, że Hanka umarła w kartonie, gorąca kąpiel i 2xmelisa w sumie dość mocno mi pomogły.

Mija tydzień, jest lepiej. Jeszcze jeden.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz