Dzisiaj znów musiałam poczuć bliskość natury, trawniki mnie uspakajają.
I głos Klausa. Zachody słońca, i gwiazdy. Gwiazdy są ważne. Mam nadzieję, że czasem kiedy w nie patrzysz, myślisz łan skaj meny stars. Chociaż nie wiem czy tak jest. Ale może.
Tak sobie siedzę i myślę... "rób to co Cię uspokaja", "pomyśl sobie co by Cię uspokoiło".
Muszę w tym miesiącu zrezygnować z kilku rzeczy. To się nazywa być dorosłym. Czasem nie można mieć wszystkiego. Albo i można, ale czasem cena jest zbyt wysoka i po prostu cię nie stać.
Jutro studia, praca i inne przyziemne sprawy. Mam nadzieję, że dostanę wieczorem chociaż swoje gwiazdy. Może przy pomyślnych wiatrach znajdę czas żeby pogapić się na jakąś sztukę, abstrakcja będzie ok. I może trochę Elvisa.
But I can’t help but drive away from all the mess you made
You sent this hurricane now it won’t go away
And I promised I’d be there but you don’t make it easy
Darling please believe me
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz