playlist < 3

wtorek, 29 marca 2016

kiedy w swoim życiu pijesz najlepszą herbatę

Budzisz się z innym nastawieniem niż to standardowe.
Które nie jest zbyt szczególne.
Ale to nowe jest takie jasne.

https://www.youtube.com/watch?v=FMlcn-_jpWY

My doctor say you're no good 
But people say what they wanna say
And you should know if I could
I'd breathe you in every single day







sobota, 26 marca 2016

golden boys

Tyle na świecie jest słów. Żeby wyrazić pewne emocje jest ich za mało.
Fajne jest to, że mnie rozumiesz. Jest to też trochę smutne. A zwłaszcza to, że rozumiesz mnie bez słów. Nie wiem czy to dobrze czy raczej nie. Ale z tych rozmyślań wystygła mi herbata. Więc będzie to Twoja wina. A ja dalej nie wybiorę żadnej strony. 

Znów są święta. Z każdym rokiem jakieś takie bardziej drętwe i coraz mniej świąteczne. I szczerze nie lubię tych udawanek, a właściwie sprzątania. Kościoła pełnego ateistów święcących jedzenie w jakimś niezidentyfikowanym celu, wiadomym tylko dla nich, albo nawet i dla nich nie. "Po co?" stawiam ostatnio często to pytanie, przy większości działań. Bo każde podjęte działanie powinno mieć dobry powód, jak nie, to po co?

Chce się stąd wynieść. Kupić rower. Czytać książki. I gwarancję, że nie umrę jakoś głupio.


 

Niektóre tęsknoty są jak śmiertelne choroby. Nie ma na nie lekarstwa. Da się z nimi żyć, ale w głębi duszy siedzą w ciszy na zawsze. Czasem mamy nadzieję, że znikną same z siebie, toczymy z nimi nie równą walkę, przyzwyczajamy się do nich. Jakoś tak odwlekamy czas kiedy nas zatłuką, oszukujemy że nie istnieją, ale one lubią pojawiać się znienacka, burząc to co sobie wybudowaliśmy na ich fundamencie. 



Kradną mi dzisiaj godzinę, więc spać.

Dla mnie świat to nie miejsce. To osoba.


piątek, 25 marca 2016

dużo przeklinam czy coś tam

Nie no, wielokrotnie. Wracam i wałkuje tematy jak bym była walcem.
Tak, tym dupnym walcem co walcuje asfalty na drogach. Nie musi być w tym sensu, sens jakoś nie jest moim celem. Sens mi nie wychodzi.

Dzisiaj powinnam opijać nową umowę. Ale skończyła się dziecięca beztroska. I bardziej mi smutno. Zaczynam czuć się głupio udając 16 lat, wciskając na imprezach kit że chodzę do medyka.
Głupie/niegłupie? A jakie to ma znaczenie. Ważne, że moje.

Ludzie sami siebie ograniczają przywiązując wagę do cudzych słów. Ja może przywiązuję wagi mało, albo wcale. Coś może pomiędzy.





Idę spać


Dobranoc,
zadnych_zmartwien & friends

poniedziałek, 21 marca 2016

NATALIA TY PLACKU

Kiedy filozofia "żadnych zmartwień" nie działa... wymyślasz nową. Filozofię "jebać" która zakłada skalę oceny rzeczywistych spraw i zdarzeń w skali od 1 do 10. Na dziesiątki nie można powiedzieć "jebać to" i machnąć ręką. Bo to sprawy maksymalnie istotne w kontekście życiowym.


Próbujemy czasem coś zbudować z jakiś gruzów, zwykle nie są to zbyt efektywne budowle. Ale czasem to jedyne co nam zostaje. 

Wyszło trochę słońca, i wszyscy myślą o wakacjach. Ja nie jestem wszyscy. I nie mam na imię każdy.

Wnioski po weekendzie; będzie następny, jutro poniedziałek. 

Jest zbyt wiele wszystkiego do czego wypadałoby się odnieść.

Gdyby amnezję można było kupić sklepie, kupiłbyś/kupiłabyś ?
Czy ktoś by był chętny na wymazanie tego o czym pamiętać nie chcemy z wielu przyczyn, gdyby zasada była taka, że trzeba wymazać cały okres a nie sytuacje?

Ja bym nie wymazała. Przypał przypałem, porażka i upadek swoją drogą. Ale wole to mieć w pamięci i życiorysie niż gdyby miało to być wymazane z tymi wszystkimi wspomnieniami które są tak pięknie kruche i doskonale nieidealne. Bo jakby nie patrzeć... to było dużo śmiechu i miłości.
Pustka jest totalnie okropna, a obojętność do tego tworzy masakrę.







środa, 16 marca 2016

WAIT, WHAT? NO

Trzeba uważać o co się prosi. Mówisz "wymodlone"? Tylko jakim cudem mogłeś wymodlić cudze nieszczęście. No mogłeś. Tyle, że krzywdy innego od Boga nie dostaniesz. Więc uważaj czyich podszeptów słuchasz. To nawet nie jest kwestia wiary. Kwestia tego, że co dajesz zawsze wraca. Czasem wraca 5 razy mocniej.

Każdy kiedyś pęka, są jakieś granice. Uwaga.







***

Słowo do wszystkich depozytariuszy prawdy
Przyjdzie dzień, kiedy los to właśnie z was zadrwi
Jeśli nie znasz warunków, fakty są Ci obce
Jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić coś o Polsce
***




Dużo tego wszystkiego. Nie przejmuj się.

Zmartwienia to nic ciekawego.

poniedziałek, 14 marca 2016

a dzisiaj

Dzisiaj zasnę spokojnie. I o normalnej godzinie. Wydaje mi się, że zaraz wszystko szlak trafi. Ale i tak dzisiaj uda mi się zasnąć bez problemu. Bo jestem już zbyt zmęczona.

Nigdy nic nie muszę & nigdy nie będę się przejmować pierdołami ktoś opowiada na mój temat? Za każdym razem jak słyszę te stare historię myślę jestem legendą xoxo


Dobranoc N.

https://www.youtube.com/watch?v=8SeRU_ZPDkE
you don't own me
don't try to change me in any way
you don't own me
don't tie me down cause i'd never stay


niedziela, 13 marca 2016

Koncert Małpy

A więc jeśli chodzi o sam koncert to Małpa się popisał. Występ na poziomie, z szacunkiem do publiki itp. Rudeboy to szczyt marzeń jako miejscówka może nie jest. Ale przynajmniej są tam koncerty. W sumie jedyne takie miejsce w naszym Bielsku-Białej. Co by było gdyby Bielsko nie było Biała tylko Bielsko-Czarna? Gardło zdarte, wydzieranie się na propsie i ja chcę jeszcze raz!


Jedno jest pewne. Na Zeusa też pójdziemy. I ogólnie teraz będziemy chodzić w wiele różnych miejsc.
Będziemy łazić dużo, tak że naszych kroków nie zliczy nawet aplikacja na telefonie.

Znów zawężam swoje zmartwienia do kilku rzeczy.

W uciekaniu ważne jest żeby cały czas się przemieszczać.
Będzie fajnie :)

Jutro znów poniedziałek. O nie.
Znów uczelnia.

Dawno, dawno, dawno na nic nie czekałam. 
Dzisiaj czekam na piątek i sobotę, święta, nową pracę, koniec studiów. 
Czekanie czasem ma sens.

CZEKAM NA PORCJĘ TWOJEGO GŁOSU.
CZEKAM TEŻ NA CIEBIE I NA MNIE, AŻ UDA SIĘ NAM ZGRAĆ W CZASIE,WIESZ.
MOGLIBYŚMY. MOŻE BĘDZIEMY MOGLI.

sobota, 12 marca 2016

you have a nice voice (but everyone says that)


Nie umiem sklecić kilku prostych zdań. Chociaż wczoraj, czy tam dzisiaj miałam tyle do powiedzenia.

Ale w sumie co. Złamał mi się paznokieć i wszyscy mi mówią, że to nic.

A jak mi zimno, to co. Mam się zawinąć w kabab. Znaczy w kołdrę, na wzór kababa.

To co. Nie zrobiłam wszystkiego tego co miałam zrobić, nawet w połowie.
A czwartek to mały piątek. Więc bawmy się w pt, w czwartek i wtorek.
Mówiłam, że czuje, że nadchodzi coś złego. Mówiłam. Heloł.


Kiedyś chyba w końcu się uda. Tak myślę. Bo czemu by nie. Ale z drugiej strony czemu by tak. To chyba brak argumentów albo brak odwagi. Mówię Ci ja nie umiem być taka odważna /głupia?/ jak kiedyś. Ciągle to wkurzające kiedyś. Statata. Dzisiaj białko, jutro Małpa a pojutrze coś wymyślę. A gdyby dzisiaj było kiedyś już by mnie tu nie było.

Czas włączyć hymn zadnych_zmartwien "Żadnych zmartwień"
Nie wiem na co się przejmuje, jestem jedyną osobą która to robi.






Lost in the heat of it all
Girl, you know you're lost
Lost in the thrill of it all




niedziela, 6 marca 2016

survival

Ja już tak mam, że zawsze na coś czekam. Albo na kogoś.

Dziś jednak stwierdzam, że czekam na koniec świata. Bo to jedyna rzecz która byłaby w stanie ogarnąć to wszechogarniające gówno. Co się na tym świecie wyprawia. To już brak mi słów. Na ludzi patrzeć już prawie nie mogę. Tapetowane ryje, wszędzie dupska i cycki. Wszystko stało się jedną wielką, tanią ściemą.

I jak tutaj ocalić swoją dusze romantyczną?
No jak.

Chyba po prostu się nie da, i pozostaje jedynie czekanie aż wszystko pochłonie ogień piekielny, bo karma już nie wyrabia, jak widać.




I ta frustracja zjada mnie i zatruwa umysł
I ciągle wmawiam sobie, że jest okej u góry
Słyszę populizm, nic więcej
Każdy by przyniósł tutaj złote góry, ale ma zajęte ręce
I to do ciebie, przykro mi
Inni jeszcze łykają te brednie, ale mnie mdli




wtorek, 1 marca 2016

co? - nie

Humory takie średnie.

Bezcelowość narzekania. I tak wszyscy na około mają je w dupie.
A nikomu jeszcze jakoś narzekanie na problemy nie pozwoliło ich rozwiązać.

Stwierdzam też, że udowadnianie komukolwiek czegokolwiek jest tak samo debilne jak wiele różnych spraw, bo i tak wszyscy mają to w dupie. Ogólnie każdy raczej ma w dupie to co nie dotyczy jego, chyba.

A wszystko zostało ostatnio skażone totalnym bezsensem. Serio. Serio. Ja nie wiem co to się podziało.